NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC!NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC! NIE CHCE ZYC!
Dlaczego ja mam żyć Jaki ja mam cel? Co ja mam zrobić, co mam osiągnąć, komu pomóc, co, kogo nauczyć? Ja nie chce już więcej żyć!. Modle się o swoja śmierć już od bardzo dawna. ,,Raz chce zrobić coś co mi się podoba i mi kurwa nie wolno!?" Nie chce być już ciężarem dla wszystkich, nie chce ranić osób, na których mi zależy. Ale to przecież jestem ja. Avalon. Zawsze wszystkich raniłam, wszystko psułam, wtrącałam się w nie swoje sprawy i jeszcze pewnie nie raz to zrobię choć tego nie chce. Ludzie mówią mi, że ja mam wszystko i powinnam być szczęśliwa, ale tak się nie czuje. Po prostu brakuje mi czegoś. Rodzinnego ciepła, miłości, zaufania... ? Nawet bez tych wszystkich rzeczy materialnych byłabym szczęśliwa mając za nie ważniejsze cechy.
Ostatnio chłopak mi powiedział, że jestem nieprzystępna. Myślałam nad tym i chyba ma racje. Mało się odzywam, mało mówię o sobie, szybko kończę jakiś temat. Nie potrafię zaufać nikomu, nawet najbliższym. Nie sądziłam, że to aż tak widać.
Boję się żyć.
Nie boję się umrzeć...
xoxo
Avalon