29 maja 2012

#18

Ostatnio oglądałam taki dziwny film. W pewnym momencie się wzruszyłam, bo dziewczyna, która przyłapała swojego chłopaka na zdradzie poszła do chłopaka, który przez cały czas do niej zarywał i chciała żeby wreszcie to zrobili. On mimo że tego chciał to powiedział 'NIE', bo nie chciał ją zmuszać do stosunku. A ona działała pod wpływem emocji, alkoholu. Kurde... też chciałabym wreszcie spotkać takiego, fajnego faceta któremu będę się podobała i nie będzie chciał mnie tylko zaliczyć.
Tak szczerze to ja nigdy nie miałam chłopaka i czekam na jakiegoś fajnego kolesia, który sam mnie zauważy, a nie że ja mu będę machać dupa przed ryjem. Czekam... Zazdroszczę dziewczyną które mają powodzenie u chłopaków.




xoxo

26 maja 2012

#17

Późno jest, ale co tam i tak spać nie umiem. Nie wiem co się dzieję, ale gdy przychodzi noc to ja mam pełno energii w sobie, a w dzień zaś bym ino spała. Praktycznie teraz w ogóle nie śpię. Nie wiem czym to jest spowodowane.
We mnie siedzi dużo rzeczy, myśli... Chciałabym się komuś wygadać, porozmawiać na poważnie, ale nie potrafię o wszystkim mówić. Najchętniej to pogadałabym z osobą, która mnie nie zna i nie będzie się wtrącała w moje życie, która by mi jakoś pomogła. Lecz czasem gdy mam okazję się wygadać to nie umiem, coś mnie hamuje wewnętrznie. Boję się że ludzie wykorzystają to przeciw mnie, bo taki jest dzisiejszy świat lub pomyślą że jestem chora psychicznie lub coś innego.

Chciałam się was spytać o muzykę. Polecacie jakieś fajne nuty? Bo ja ostatnio nie wiem czego mam słuchać. Nic mi nie pasuje. Moja playlista była tak nudna że ją całą usunęłam. A ja potrzebuję muzyki. Dajcie mi jakieś propozycje piosenek, które lubicie, słuchacie.





xoxo

22 maja 2012

#16

Torn Girl ostatnio bardzo korzysta z życia. Dużo rzeczy się zmienia, niektóre na lepsze, inne zaś na gorsze. Jest optymizm. Jest dobrze. Przełamała się i poszła na trening samoobrony. Raczej to została zmuszona przez znajomych i trenera. Nie żałuje. Przyjaźń się odnowiła. Jest lepiej. Śmiech, wygłupy, głupie gadki. Teraz ważne są oceny. W tym roku się bardzo opuściła, ale od przyszłego musi się wziąć w garść. Teraz to przynajmniej musi być na 3. Ciężko.
Torn Girl ma wielką ochotę iść na jakąś impreze. Gdzieś, ze znajomymi. Żeby zapomnieć o problemach, szkole, nauce itp. żeby się wyszaleć. Lecz nie ma gdzie i nie ma z kim. Pech.




xoxo

10 maja 2012

#15

Wszystko zaczyna się powoli układać. Odzyskałam moją najlepszą przyjaciółkę i można powiedzieć, że jest prawie tak jak dawniej. Trzymam kciuki żeby się nic nie spieprzyło. Chciałabym pogadać z pewnym chłopakiem, ale on się nie odzywa. Zawsze to on pisał do mnie pierwszy, co miesiąc. A teraz gdy mi zależy na rozmowie to nie daje znaku życia. Może to prawda, że nie może za bardzo zależeć, bo wtedy wszytko zaczyna się jebać...
Martwi mnie tylko siostra od mojej przyjaciółki. Kiedyś przed pokłóceniem świetnie my się dogadywaliśmy. Teraz myślę że to przez nią była ta kłótnia, bo zbyt często jej poświęcałam uwagę, ale ja chciałam jej pomóc. Niestety jej siostra, moja przyjaciółka, o tym nie wiedziała. To ona mi mówiła o swoich problemach, mówiła że jej życie jest bez sensu, że chce się zabić... Dokładnie tak jak ja, ale ja stanęłam po tej drugiej stronie i próbowałam jej pomóc. Nikt nie wiedział o jej problemach tylko ja. Pomogłam jej. W czasie konfliktu nasze kontakty się urwały. Kilka dni temu dziewczyna zwierzyła się swojej siostry, że znów zaczyna się czuć jak odrzutek itp. Ona jak zwykle nic sobie z tej informacji nie robiła, bo nie znała przeszłości. Ja mimo że jestem od obu dziewczyn przyjaciółką to musiałam jej powiedzieć jaka była przeszłość. Teraz muszę jakoś pogadać z siostrą. Może będzie jak dawniej, bo ja mam wrażenie że tylko ja mogę jej pomóc. Choć jeśli nie będzie chciała to nie.





xoxo

6 maja 2012

#14

Czyżby wszystko zaczęło się układać? Nie wiem... w sumie tak, ale nie czuję tego. Ciągle brakuje mi czegoś bądź kogoś. Nie jestem pewna niczego. Czy odzyskałam moją przyjaciółkę? Może... Nie czuję tego czegoś co było kiedyś. Atmosfera jaka wisi w powietrzu pomiędzy nami jest napięta.
Na weekend majowy wyjechałam z rodzicami. Wysłałam pocztówki tym osobom co wysłały mi swój adres. Mam nadzieję że wszystkie dojdą bez problemu. Trochę odpoczęłam. Normalnie bym już tęskniła za ludźmi ze szkoły, a tym razem było inaczej. Cieszyłam się że nie muszę patrzeć na ich ryje. Chodziłam sobie po samotnych ścieżkach, siedziałam na samotnych ławkach, myśli miałam samotne, a wokół pełno ludzi. Chciałam kogoś poznać, kogokolwiek. Zabrakło odwagi. Nie mam silnej woli. Nie mam motywacji. Chciałabym żeby wszystko było jak najlepiej. Takie szczęśliwe, bezproblemowe życie. Nie możliwe. Teraz to mam wszystko i wszystkich w dupie. Jakoś tak. Sama nie wiem o co mi chodzi, jaki jest mój problem.





xoxo