Zielona ławka ogrodowa. To na niej spędzam dzisiejszy dzień. Leże kołysząc się. Po jakimś czasie mama do mnie przychodzi. Żali się ze swoich problemów, opowiada że już nie daje sobie z niczym rady. Nie wie, że ja tak mam od dzieciństwa. Ona nie zasługuje na to aby się smucić i być nieszczęśliwą. Denerwuje mnie, że nie potrafię jej pomóc. Otuliłyśmy się kocem siedząc i leżąc przez kolejne godziny.
Tak przy okazji chciałam się dowiedzieć co sądzicie o zdjęciach mojego autorstwa. Podobają się wam? Coś jest z nimi nie tak? Mam jakieś szanse w byciu fotografem - totalnym amatorem? Liczę na szczere wypowiedzi. Przyjmę nawet najgorszą krytykę.
Tak przy okazji chciałam się dowiedzieć co sądzicie o zdjęciach mojego autorstwa. Podobają się wam? Coś jest z nimi nie tak? Mam jakieś szanse w byciu fotografem - totalnym amatorem? Liczę na szczere wypowiedzi. Przyjmę nawet najgorszą krytykę.