Rok z numerem 2 0 1 3 dobiega powoli ku końcowi. Dla mnie był to rok jak każdy. Wydarzyło się mase różnych rzeczy dobrych i złych, które zmieniły moje życie, przyszłość, los. Mam pewne oczekiwania co do przyszłego roku, ale nie jestem pewna co przyniesie czas.
Święta i sylwester spędzone za granicą z rodziną. Nie jest to czego do końca pragnęłam, bo plany były zupełnie inne, ale niektórzy ludzie nie rozumieją. No cóż, trudno.
Nie lubię jak mi niektórzy wciskają na chama jedzenie, kontrolują na każdym kroku, uśmiechają się fałszywie i przechwałek jeden przed drugim, które niekoniecznie są prawdziwe.
(nie musicie czytać moich wyżaleń) Nigdy nie rozumiałam jak mój kot może być chory z tęsknoty za mną, aż do teraz. Wprawdzie kilka dni minęło a ja tęsknie za pewną osobą. Ta droga, która nas dzieli jest za długa, za dużo kilometrów. Nie masz pojęcia jaki jesteś dla mnie ważny. Czasem mam ochote cofnąć czas żeby w ogóle nie doszło do naszego spotkania. Za bardzo mnie to boli, ale cieszę się z twojego szczęścia i życzę ci wszystkiego co najlepsze, żebyś sobie życie ułożył z tamtą kobietą.
Następny rok. Następne przeżycia. Nie napiszę “szczęścia i radości ” bo wiem, że to nie nadejdzie.
Zamiast tego chciałabym życzyć wytrwałości w dążeniu do celów, a przede
wszystkim pamiętajcie “mniej wyjebane a będzie Ci dane” nie przejmujcie
się idiotami, im nie da się już pomóc! Mam nadzieje, że 2014 będzie choć odrobinkę lepszy od 2013 dla każdego z Was, powodzenia w nowym chyba lepszym 2014 !!!