12 września 2012

#28

Czas płynie niewiarygodnie szybko. Miałam tu już przed rokiem szkolnym napisać, ale cały czas jestem zajęta. Mam dużo nauki, roboty itp. W ogóle brak czasu na nic. Dzień jest za krótki jak na moje potrzeby. Dużo się u mnie wydarzyło. Było źle i dobrze. Brakowało mi wygadania się i pomocy z waszej strony, bo bez was dawno by mnie nie było na tym świecie. 
Od czerwca chłopak mi pisze, że chciałby abym została jego dziewczyną. Kontakt się urwał przez wakacje, bo wyjeżdżałam i nie miałam telefonu. Teraz znów go posiadam i on znów do mnie pisze. A ja jestem taką dziewczyną, która nie lubi ranić innych. I nie chce go zranić, ale nie chce z nim być z przyczyn naszych znajomych, ale on tego nie zrozumie. Zresztą trochę to skomplikowane. W ogóle mimo, że nie widzieliśmy się ponad pół roku temu i choć mu odmówiłam kilka razy na jego propozycje to te jego słówka okropnie działają na mnie i znów powiedziałam, że przemyśle jego propozycję. Nie rozumiem czemu to robię. Zresztą on woli takie wymalowane lale a ja taka nie jestem jeśli on tak myśli. Nawet nie potrafię odebrać od niego telefonu, bo coś mnie wewnętrznie hamuje, a jak ja się mam z nim spotkać w weekend? 



xoxo

10 komentarzy:

  1. Czasami ciężko nadążyć za samym sobą...sama ostatnio zawaliłam kilka spraw...teraz nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy. Mogę mieć tylko nadzieję, że będzie ok.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie do końca ogarniam "z przyczyn naszych znajomych",ale pewnie dlatego,że tępa jestem xd
    Też się kiedyś miałam spotkać z pewnym chłopakiem,ale jakoś nie mogłam odebrać od niego telefonu,a bałam się odrzucić połączenie,więc po prostu wyciszyłam i patrzyłąm,jak dzwonił...;x Głupia Ave.
    Pozdrawiam ;*

    PS jak zrobiłąś ruchome tło?;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie również dzień jest za krótki -.-
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem tak jest. Nie chce sie kogoś ranić, lepiej mu powiedzieć prawde, ze nie chce sie z nim być itp. ale jednak on jest dla nas taki miły itp. wiec rozwazamy ta propozycje, chociaz wewnetrznie wiemy ze i tak sie nie zgodzimy :)
    Znam to az za dobrze.

    Musisz sie zebać w sobie i spotkać z nim, to jedyne wyjscie naewet jeśli stresujące, trudne itp. ;)

    Trzymam kciuki i całuje- TyŚka

    OdpowiedzUsuń
  5. Weź i idź z głową do góry, naładuj się optymistycznie. Przecież nie może ci się nic stać. To tylko spotkanie i nic więcej. A jeśli ty nie chcesz bądź nie możesz z nim być to nie bądź. Jeśli to do niego nie dociera to mu to spróbuj jakoś łagodnie wytłumaczyć, albo wymyśl jakąś wymówkę.
    Według mnie mało jest chłopaków, którzy lecą na 'wymalowane lale' jak to nazwałaś. Jeśli uważasz że taka nie jesteś to daj mu to do zrozumienia.

    Życzę powodzenia na spotkaniu. Mam nadzieję że wszystko się ułoży i nie zginaj się na jego czułe słówka bo on tak robi specjalnie, żeby z tobą być a potem i tak nic z tego nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. jeśli go lubisz może daj mu szanse. czujesz coś do niego ?

    OdpowiedzUsuń
  7. oj trudny przypadek z tym chłopakiem :d ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjęcia.
    Będę wpadać cześćiej.


    Zapraszam do mnie
    http://maaaarika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. zgadzam sie, czas plynie za szybko :( kolejna ciekawa notka, a ogólnie, to świetny blog :) wpadnij do mnie i obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) :* masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że powinnaś szczerze porozmawiać z chłopakiem. Najlepiej będzie jak sobie wszystko wyjaśnicie, w ten sposób nie będziesz dawać mu złudnych nadziei, a on będzie mógł iść na przód :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz za komentarz. Jeśli podoba ci się blog to go zaobserwuj.
Dziękuję ♥