Nieznany adresacie. Siedzę [...], ale nic mi od tego nie lepiej. Łódka działa co drugi dzień, chude poziomki chowają się przede mną w mchach i porostach, a lasy tutejsze wciąż mnie przerastają. Czuję się jak jaszczurka: umierają mi kolejni znajomi i przyjaciele, a to jest tak samo, jakby mi kto wyrwał cząstki mnie samej. Podobno jaszczurce odrasta ogon, więc i człowiekowi jakoś odrastają i zaklejają się miejsca po ludziach. A może ja się cała składam z rozmaitych ludzi i sama sobie muszę odrosnąć! Siedzą we mnie cudze miny, żarty i rozpacze, i te straszne, bełkotliwe i niedokończone rozmowy. W dzieciństwie jakoś łatwiej było mi odkręcić sobie nogę i przykręcić drugą.
- A. Osiecka "Ćma"
Nie wytrzymuje. Nie daję sobie już rady.
Chce to wziąć. Tony.
Nie znać świata.
Odpłynąć. Od problemów.
Wezmę.
Kiedy?
kocham twoje posty, zawsze gdy je czytam to łzy ciurkiem spływają mi po policzkach :(
OdpowiedzUsuń